Dziś Dunbar będzie uczył ciuchcie odbierać worki z pocztą. Niestety Bruno nie będzie ćwiczył, bo Wiola ma dla niego zadanie. Musi zawieźć banany do parku safarii. Koko i Wilson ćwiczą, a Bruno zawozi banany do parku. Tam dowiaduje się od Mutambo, że w nocy zniknął cały zapas bananów i mały są bardzo głodne przez to. Wracając do Stacyjkowa Bruno słyszy dziwny hałas, bardzo go nie pokoi i postanawia po powrocie zajrzeć do Morgana. Nie wie, że wiezie pasażera na gapę, małą małpkę, która tak głośno hałasuje.

   Danbar, Koko i Wilson jadą zobaczyć sortownię listów, za to Bruno jest u Morgana, ale ten nie znajduje w nim żadnej usterki. Małpka biega po Stacyjkowie i robi psikusy, chowa klucz, rozrzuca listy u skórki od bananów. Bruno wpada na pomysł,aby Edek zostawił swój lunch w wózku na listy, a sam się schował. Po chwili pojawia się małpka a Bruno zamyka ją w wagonie. Małpka oddaje klucz Edkowi, a Bruno zawozi ją do parku safarii.