Dzisiejszego dnia lokomotywy urządzają wyścigi. Wilson jedzie równo z Koko wyprzedza ją i tak się cieszy z wygranej, że nie zauważa kozła kończącego tor. Uderza w niego z całej siły. I teraz strasznie się telepie, skrzypi i rzęzi, ale do warsztatu nie che jechać. Ciuchcie dostają wagony, mają za zadanie jechać na farmę, muszą pomóc Feliksowi zawieźć produkty na targ. Niestety Wilson coraz gorzej się trzęsie.

   Koko zawiezie jajka, Bruno warzywa, a Wilson ma przewieźć śmietanę i Feliksa, który chce jechać razem z nim, bo za tę śmietanę chce dostać nagrodę. Przez całą drogę koła Wilsona piszczą i wibrują i strasznie nim trzęsie. Ciuchcie postanawiają, że musi jechać do warsztatu naprawić koła, bo mogą mu odpaść. Wilson bardzo się boi, ale poddaje się swojej pierwszej naprawie zawieszenia. Morgan szybko naprawia usterkę i nic się już nie telepie. Wiola wysyła ciuchcie na targ. Feliks niestety nie wygrał konkursu na najlepszą śmietankę, bo w czasie podróży z zepsutą ciuchcią bardzo się ubiła, ale zdobył pierwsze miejsce za najlepsze masło, w które zamieniła się śmietana, a odznakę za masło Feliks wręcza Wilsonowi.